niedziela, 8 października 2017

Miniaturka Nikomu cię już nie oddam część 1

Magda smacznie spała,miała taki piękny sen śniło jej się że jest z Sebastianem na plaży do okoła otacza ich błękitna woda a w niej widać wszystko złowię rafę dosłownie wszystko widok nieziemski. Tego dnia chciała się wyspać to jedyne o czym marzyła. Miała dziś kończyć 30 lat, nie planowała żadnej specjalnej imprezy ani nic. Nagle rozległo się pukanie do drzwi niechętnie otworzyła oczy przeciągnęła się i poszła otworzyć. Nawet nie patrzyła kto stoi za nimi tylko otworzyła. Jak zobaczyła kto stoi przed nią aż zaniemówiła, był to Tomek. Jak tylko go zobaczyła chciała zamknąć drzwi, ale on je przytrzymał.
- Chcę tylko złożyć Ci życzenia dziś są Twoje urodziny - Był bardzo miły, Magda niechętnie go wpuściła nie chciała sensacji na klatce. On wszedł z bukietem kwiatów - To dla Ciebie z okazji urodzin - Podał jej bukiet
- Dziękuję - Uśmiechnęła się, Tomasz wydawał się spokojny jak by pogodził się z tym że już nie są razem. - Jak już jesteś może czegoś się napijesz? - Zawsze była miła nawet jak ktoś na to nie zasługiwał . Widzę , że już nowy kochaś był szybszy i przyniósł kwiatki - pokazał na róże stojące w na kuchennym blacie . Wtedy Magda nie zdawała sobie sprawy jaki błąd popełniła wpuszczając go do mieszkania i jak wiele będzie ja to kosztować .
- Może wody - Kiedy Magda się odwróciła, on podszedł do niej od tyłu i przyłożył jej szmatkę do ust, chciała się wyrwać jakoś uwolnić ale nie dawała rady. Po 3 minutach bezwładnie osunęła się na ziemię. Tomasz spojrzał na nią na jego twarzy pojawił się uśmiech. Chwilę na nią popatrzył, następnie schylił się i ją podniósł, zaniósł ją do pokoju, położył na łóżku. Na kremowej pościeli która leżała na łozku . Już Nikomu cię nie oddam zawsze będziemy razem prędzej czy pózniej to zrozumiesz pogłaskał ją po jej blond włosach i wyjał srebrną szeroką taśmę z kieszeni  po czym związał jej ręce, nogi i zakneblował usta. W taki sposób żeby nie mogła się sama uwolnić nikt jej nie zabierze ,że znowu są razem według niego dla niej to był dawno skończony temat ale do niego to nie docierało. On nie rozumiał , że nie chciała być już z nim  A sam usiadł tuż obok patrzył na nią tak przez chwilę po czym wziął jej telefon i zaczął pisać. Przecież w końcu trzeba zlikwidować rywala żebyśmy mogli być szczęśliwi ja wszystko jej wybacze nawet , że z tym dupkiem mnie zdradziła nic nie jest dla mnie ważne tylko ona . Zaczął więc pisać smsa w imieniu Magdy do sebastiana.
" Sebastian przepraszam Cię, ale to co jest między nami to nie ma sensu, to nie wypali. Nie gniewaj się, dopiero teraz to zrozumiała. I proszę Cię o jedno nie przyjeżdżaj, nie proś... To nic nie zmieni. Zegnaj" - Uśmiechnął się w duchu do siebie praca w policji dużo go nauczyła nawet udawanie kobiety. Kliknął wyślij,bez jakiego kolwiek wachania  nie czekał na odpowiedź zaczął pisać kolejnego " Muszę wyjechać, odpocząć pomyśleć. Nie szukajcie mnie, odezwę się nie długo. " Nie myślał nie miał pojecia ,że podszywając sie za magdę i wysyłąjąc im takiego smsa rani bliskich magdy osoby które dla niej tak wiele znaczyły ale chyba o w końcu chodziło żeby odciąć Magdę od bliskich. Tego sms wysłał do Natalii i mamy Magdy Zadowolony ze swojego dzieła schował telefon do kieszeni i przyblizył sie doblondynki która cały czas była nieprzytomna , już mi cię księżniczko nikt nie zabierze wszystko załatwiłem . Tymczasem Sebastian właśnie wstał na telefonie migała zielona lamka na samą myśl, że to Magda ucieszył się. Niestety kiedy tylko wziął telefon do ręki wręcz zaniemówił. Nie wierzył w to co czyta. "Nie ma sensu" ""Nie wypali" Ale jak to czemu? Przecież wczoraj byli tak szczęśliwi, pewnie gdyby nie wieczór z Natką to Magda została by u niego na noc. Jak tylko do siebie doszedł zaczął do niej dzwonić nie odbierała, wykonał chyba z 20 telefonów i nic. Dla tego postanowił zadzwonić do Natalki. Ona też nie wiedziała o co chodzi co się dzieje, dla czego Magda postanowiła z nim zerwać i wyjechać. Nie zastanawiali się długo umówili się za 30 minut pod jej mieszkaniem. Sebastian zerwał się z łózka i szybko pojechał Natalia była 5 minut po nim, oboje poszli pod jej drzwi. Pukali dzwonili, nikt nie otwierał, nie było słychać, żeby kto kolwiek był w mieszkaniu dobijali się dobre 30 min, ale nic w końcu zrezygnowani odeszli. Sebastian wyglądał jak 7 nieszczęść było widać, że jest przybity, że ten sms go zdołował. Brunetka chciała go pocieszyć, ale żadne słowa nie były w stanie tego zrobić. Pożegnał się z nią i pojechał do siebie, nie miał ochoty na niczyje towarzystwo. Kiedy tylko wszedł do domu usiadł na sofie, zastanawiał się nad butelką jakiegoś dobrego trunku, lecz w końcu doszedł do wniosku, że musi mieć trzeźwy umysł gdyby jednak się odezwała.

1 komentarz: