Cześć wam :)
Kolejne opowiadanko dla was kiedy pojawi się kolejne jeszcze nie wiem ale jakoś nie bawem :) Mamy nadzieję, że będzie się podobać miłego czytania
Od trochę nie udanego obiadu minęło koło tygodnia od tego czasu Sebastian każdego dnia pojawia się w Feel Good, oczywiście zdarzyło się że Magdy akurat nie było w pracy wtedy szybka kawa i do widzenia. Tego dnia blondynka akurat była w pracy, widok bruneta ją wcale nie zdziwił już przyzwyczaiła się do tego, że jest stałym gościem i to ze względu na nią. Nawet trochę jej się to podobało, ale nie zmieniało to faktu, iż nie czuje do Sebastiana tego co on do niej. Dla niej może być tylko przyjacielem.
- Cześć - Przywitał się całusem w policzek
- Cześć - Przywitała się - To co kawa?
- Nie dziękuje dziś poproszę sok
- Jaki ?
- Zdaje się na Ciebie - Uśmiechnął się
- Ok, momenciki - Powiedziała i poszła na zaplecze
- Ten Twój Sebastian to co dziennie przychodzi - Zaczęła Marlena jak tylko Magda weszła na zaplecze
- Daj spokój jaki mój
- No tak, jakoś od tygodnia to codziennie tu podobno przychodzi nawet jak Ciebie nie ma. Stara się chłopak - Uśmiechnęła się do niej
- Stara stara, ale ten obiad. Nie to nie wypali - Przewróciła oczami
- Daj spokój Magda chłopak się stresował piękną kobietą speszył się - zaśmiała się
- Tak tak - Zaśmiała się i wyszła z sokiem
- Twój sok proszę - Podała mu sok
- Dziękuję - Uśmiechnął się do niej
- Dasz się zaprosić na kawę ? - Zaproponował w końcu
- Przykro mi po pracy idę do fundacji
- Rozumiem w takim razie jutro? - Uśmiechnął się
- Nie wiem Sebastian - Starała się wykręcić, nie czuła nic do niego a on sobie za dużo chyba obiecywał
- No nie daj się prosić - Uśmiechnął się jak to on potrafił - O której jutro kończysz?
- O 20 więc chyba na kawę już za późno - uśmiechnęła się
- W takim razie będę po Ciebie nawet przed i pójdziemy na mmm...kolację, ? - Próbował ją jakoś przekonać
- Ok zgadzam się, a teraz przepraszam muszę wracać do pracy - Powiedziała i podeszła do gości którzy akurat weszli.
Sebastian był szczęśliwy, co prawda to dopiero ich 2 spotkanie, ale tym razem Magda zgodziła się sama nie musiał nikt interweniować, więc wszystko szło powoli w dobrym kierunku. Brunet dopił sok i zadowolony wyszedł miał do załatwienia jeszcze pare rzeczy, ale nic dla niego nie było dziś straszne Magda zgodziła się na kolację więć mógł iść wszędzie.
Natomiast blondynka po skończonej pracy poszła do fundacji dziś miała dyżur tylko kilka godzin, dlatego koło 23 była już w domu, jej siostra jeszcze nie spała
- Hej, a Ty jeszcze nie spisz? - Zdziwiła się
- Hej, nie
- Coś się stało ? Od razu wyczuła, że coś jest nie tak
- Mama przyleciała z Włoch
- To super, a gdzie jest teraz ?
- Nie wiem
- Jak to ?
- Przyjechała i oświadczyła że poznała jakiegoś Modesta
- Kogo ? - Zdziwiła się
- Modest, jakiś wróżbita - Natalka wyraźnie martwiła się o mamę
- Że kto ? - Była zaskoczona
- Wróżbita, wahadełka, karty, szklana kula i te sprawy - Mówiła trochę ironicznie - A co najlepsze ona w to wierzy i się w to wkręciła
- O Boże - zakryła twarz ręką
- No własnie, dobra koniec tematu bo oszaleje co tam u Ciebie i Sebastiana?
- Co ? Co co ma być ?
- No jak to co jak tam, zaprosił Cię gdzieś czy już odpuścił, bo spotkałam Panią Basie i śmiała się, że masz wielbiciela - Zaśmiała się
- Zaprosił mnie na kawę
- Oo i jak idziecie?
- Na kolację
- Uuuu czyli coś ten tego - Zaśmiała się
- Nic ten tego tylko stwierdziłam, że 20 to nie pora na kawę to zaproponował kolację, zgodziłam się ale chyba powiem mu na tej kolacji, że to nie ma sensu
- Sebastian to fajny facet... - Nagle do Magdy przyszedł sms
"Naprawdę cieszę się jutrzejszą kolacją, tylko nie jedz za wiele przed, bo przygotowałem coś specjalnego oczywiście jeżeli się zgodzisz"
- O widzisz nie narzuca się, liczy się z Twoim zdaniem po prostu ideał - Zaśmiała się
- Chcesz numer ? - Zażartowała
- On świata poza Tobą nie widzi, a teraz odpisuj nie pozwól za długo czekać - Magda tylko przewróciła oczami
"Zdaje się na Ciebie na pewno coś ciekawego wymyślisz ;)"
Na odpowiedz nie musiała długo czekać po chwili przyszedł kolejny sms
"Super. W takim razie jutro Cię porywam, przekaż tylko siostrze żeby na Ciebie nie czekała i się nie martwiła"
- Nie będę czekać, i nie będę się martwić możesz być pewna, możesz mu przekazać że nawet jak porwie Cię na całą noc nie wezwę policji. - Uśmiechnęła się do niej Magda nie powiedziała nic tylko zaśmiała się i poszła do łazienki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz